dlaczego, no dlaczego nie mam na nic czasu, chociaż go mam tak wiele ?
czy to dlatego, że w dużym mieście doba jest o wiele krótsza niż gdzie indziej ?
tak - to na pewno dlatego !
no bo jak w ciągu jednego dnia (nawet wstając o 6h !) można zdążyć wstać, wypić kawę, pomalować rzęsy, przemierzyć ponad 20 km, wysiedzieć na zajęciach (słuchając ...), wypić drugą kawę (lub chocolat chaud), wysiedzieć na kolejnych zajęciach (jednych lub jeszcze kolejnych i zjeść obiad w tzw. międzyczasie), wrócić do "miasta", lecieć do małej dziewczynki, którą przecież trzeba odebrać na czas i zorganizować jej czas, wrócić do domu (kolejne kilometry ...), po drodze zrobić zakupy no i potem jeszcze przygotować jedzenie (no tak - przecież manger to w tym kraju temat najważniejszy), a potem cieszyć się ze wszystkiego ?
nie - nie ma szans na temps libre
hmmm
a może nie mam czasu, bo nie potrafię go zorganizować ... ?
(niektórzy tak twierdzą, ale ja w to nie wierzę, więc odrzucam tę możliwość)
jak to się mówi - je suis stressée - zaczynam rozumieć, po co w maju trzy długie weekendy ...
tylko dlaczego, no dlaczego zaraz przed sesją ???
je n'ai plus de temps ...
je pense aux vacances ... ?